Sezon na botwinkę trwa już od jakiegoś czasu, ale tartę z botwiną najbardziej lubię dopiero teraz, kiedy bulwy buraczków są większe i wiem, że tarta będzie bardziej buraczkowa (różowa) niż liściasto zielona. Zupełnie niepodobna do wczesnowiosennej tarty szpinakowej, którą zresztą też uwielbiam :) Buraczana, podkręcona miodem, fetą i tymiankiem nie tylko pięknie wygląda ale smakuje wybornie. Można ją oczywiście zrobić na spodzie z zwykłej białej mąki pszennej, albo na gotowym cieście…