Kolejna naleśnikowa sobota. Chyba zrobię z tego stałą tradycję, bo czy jest coś wspanialszego niż pyszne, słodkie placuszki w leniwy, sobotni poranek? Najlepsze są takie ze świeżymi owocami zebranymi własnoręcznie w ogrodzie. Nie wiem dlaczego, ale poranek to ostatnio moja najulubieńsza pora na zbieranie owoców.Read More