Gdzieś w sieci zobaczyłam kształt tych ciasteczek, ale bez etapów przygotowania. Tak mi się spodobały, że postanowiłam je upiec. Myślałam i myślałam i wymyśliłam jak zostały one zrobione. I udało się, ciasteczka wyszły prawie identyczne. Przepis oczywiście jest mój, tylko pomysł na kształt podpatrzony. A dzieciom jak się podobają takie wymyślne wzorki. Dla nas to troszkę więcej pracy niż wycinanie ciasteczek zwykłą foremką ale warto się postarać bo efekt super jest, prawda ? A gdy…