Wśród zamówionych niedawno mechanizmów budzikowych znajdował się budzik ze zniszczoną obudową i piękną tarczą, postanowiłem więc nie wyrzucać obudowy a zająć się nią na swój sposób. Efekt końcowy: Oto jak wyglądały części: Po rozebraniu na części wszystkie elementy oczyściłem z rdzy (końcówkami drucianymi na wiertarkę, papierem ściernym i watą stalową). Pozostałości rdzy, których nie udało mi się usunąć zabezpieczyłem cortanilem (środek na rdzę). Szybkę oczyściłem i wypolerowałem środkiem do…