Tych pierniczków nie trzeba specjalnie polecać czy zachęcać do wypróbowania. Przepis Kaeru od ładnych już kilku lat cieszy się ogromną popularnością. I wcale się nie dziwię, bo choć nie należę grona wielbicieli pierników (lubię tylko niektóre ich rodzaje), to muszę przyznać, że właśnie te doskonale trafiają w mój gust. Są mięciutkie, puszyste i jak dla mnie już na drugi dzień idealne (choć autorka zaleca „puszkowanie” przez dwa tygodnie). Część zjedliśmy od razu, a reszta czeka do Świąt –…