Pierwsze porażki w soloprenerowym biznesie to może nie papierki lakmusowe, ale na pewno pierwszy mały test, czy odnajdziesz się jako #Soloprenerka. Hej, działamy solo, tutaj nikt nie poklepie nas po ramieniu, nie powie nam „nie martw się, kolejny raz lepiej wyjdzie”. Niby wiemy – „kropla drąży skałę”, ale szybko się poddajemy, gdy nam coś nie pójdzie za pierwszym razem. Jak to łatwo się zniechęcić… Pamiętaj, to że coś nie wyszło, nie znaczy, że powinnaś zawrócić z obranej drogi.