Zielnik diy

Kiedy zobaczyłam temat lipcowego wyzwania na naszym blogu pt. "polne kwiaty", od razu wiedziałam, co mam zrobić. Oczywiście, że zielnik! Jak to możliwe, że jeszcze go nie mam? I natychmiast zaczęłam zbierać i suszyć rośliny. Bo zielnik to nie lada wyzwanie. Tworzenie zielników (harbariów), czyli zbiorów opisanych suszonych okazów (lub rycin) roślin ma wielowiekową tradycję - niegdyś była to pasja lekarzy i szlachcianek, obecnie praca naukowa poważnych instytucji. Cel jest jeden - gromadzenie…

Razem z synem Mateuszkiem robiłam zielnik na przyrodę. W akcję zaangażowana była cała rodzinka, łącznie z Maksiem na czele. Szukając nazw roślin posiłkowaliśmy się internetem i blogiem pana Józefa Babija. Wspaniała encyklopedia roślin i piękne zdjęcia. Polecam bardzo. a tutaj kilka stronek

Prasa do suszenia kwiatów dla Twojego dziecka i Ciebie. Tutorial jak ją zrobić krok po kroku.

Stworzony samodzielnie #zielnik to wyjątkowa pamiątka, która odtworzy letnie wspomnienia niezależnie od pory roku. #tesa #tesainspiruje #tesapolska #tesatape #tesainspiruje #zielnik #herbarium #wakacje #summer #summervibes #wspomnienie #memories #rośliny #plants #plant #kwiaty #flowers #driedflowers #klejwstemplu #taśmaizolacyjna #dwustronnataśma #taśma #DIY #zróbtosam

Zielnik - piękna, wartościowa kolekcja zasuszonych roślin czy męka i utrapienie uczniów? A może nietuzinkowe hobby? Niezależnie, czy chcesz przygotować zielnik z jesiennych liści, czy profesjonalny zielnik do szkoły lub na studia, warto zrobić to dobrze. Sprawdź gdzie i jak zbierać rośliny, jak je suszyć, oznaczyć i przechowywać i czerpać z tego mnóstwo przyjemności!

Witam :) Zapraszam na Craft Artwork , gdzie Michelle przygotowała wspaniałe wyzwanie: "Artystyczny mini zielnik" To była niesamowi...

Najciekawszy blog ogrodniczy! Ciekawostki ze świata roślin, relacje z wydarzeń, porady i inspiracje

Witam wszystkich miłych gości! :) Jakiś czas temu na stronie Craft Artwork pojawiło się niesamowicie fascynujące wyzwanie. Tematem był artystyczny mini zielnik. Ten pomysł tak bardzo mi się spodobał, że nie mogłam przegapić okazji jego poczynienia. ;) Od razu przypomniały mi się czasy podstawówki, kiedy to trzeba było robić zielniki. I jakoś dziwnym trafem nigdy nie miałam wystarczającej ilości czasu, żeby wszystkie rośliny porządnie wyschły, dlatego pamiętam, że razem z mamą prasowałyśmy je…

warsztaty, animacje, urodziny, wyprawy z przyrodą w roli głównej