Wianki - moja ulubiona forma dekoracji, tym razem uplecione z traw i zbóż. Zbierałam je wiosną kiedy były zielone, jeszcze zanim zakwitły, dzięki temu teraz nie kruszą się i nie gubią nasion. Są miłym wspomnieniem lata. Pierwszy z nich wykonany jest z głuchego owsa, który bujnie wyrósł wzdłuż drogi do naszego domu. Kolejny to mieszanka kilku rodzajów traw. Trzeci to wianek ze słomy i żyta. Ostatnio miałam też dość nietypowe zadanie: dekoracja posesji przy drodze. A wszystko to z okazji…
2k