Moja przygoda z ogrodem zaczęła się 8 lat temu w wieku 15 lat. Zaczęło się od wysiewania dużej ilości kwiatów jednorocznych w warzywniku. Po pewnym czasie to niewinne zajęcie przerodziło się w ogromną pasje. 4 lata temu przejąłem ogród rodziców, w którym królowały same iglaki, większość została wycięta i zastępiona bylinami. Obecny ogród można spokojnie nazwać kolorowym szaleństwem. Na pierwszy ogień poszedł przedogródek, w którym posadziłem duże ilości lili i liliowców. W tym samym czasie…
570