Po wczorajszej wariacji na temat form i linii, bądź braku tej drugiej, zdecydowałam się na klasykę. Nie do końca klasyczną. Kobalt dla podkreślenia błękitnego nieba, skóra do odbijania słońca. Tak moi drodzy, dzisiejszy dzień był w całości piękny, słoneczny, ciepły i wietrzny. Nawet wiatr, mimo swojej siły był ciepły. Tyle radości na raz musiało wyciągnąć mnie z domu. Tak więc mamy zdjęcia na powietrzu i ludzkie fasony. Jest sukces. Spódniczka jest tak zwaną przeróbką. To vintage dostosowany…
48