Witam. Znowu trochę zaniedbałam Mulinkuje i odwiedziny na waszych blogach. Obiecuje poprawę. Poprzedni tydzień byłam z syneczkiem na wsi u mojej babci. Korzystaliśmy z piękniej pogody. Zbieraliśmy jabłuszka, Łukaszek ganiał kurki i testował swoja siłę na kocie, ( czego akurat nie pochwalam, ale w tej kwestii nie miałam u niego posłuchu). Jak już Wam pisałam mój synek postanowił z dnia na dzień być dużym chłopcem i przestał korzystać z popołudniowej drzemki. Utrudniło mi to stawianie…
247