Mówi się, ze lato to sezon ogórkowy,bo niewiele się dzieje, bo jakoś tak wolniej płynie czas i człowiek się rozleniwia....... hmm u mnie zdecydowanie w tym roku sezonu ogórkowego zabrakło, przynajmniej na razie ;-) wszystko toczy się w jakimś wariackim pędzie, który ciężko ogarnąć. Nasze ostatnie 3 tygodnie życia to głównie remontowe i przeprowadzkowe zawirowania, pakowanie i rozpakowywanie, ustawianie, przestawianie, poprawianie i tak w kółko, wszystko to przy akompaniamencie Panów Majsrtow…