Japońskie desery

Puszyste japońskie placuszki. Omletowe, delikatne jak chmurka, puszyste dzięki dużej ilości ubitych białek. Pachnące wanilią.

Ciasto japońskie to rodzaj sernika na zimno, na wilgotnym cieście kakaowym i warstwą wiśniową na wierzchu. Przepyszne ! Nie jest trudne do wykonania, ani specjalnie czasochłonne (chyba, że używamy świeżych wiśni, które trzeba wydrylować ;-) Najpierw należy upiec spód, ale cała reszta nie wymaga już pieczenia, co jest dużym plusem w czasie upałów. Na wierzch można wykorzystać gotową frużelinę ze słoika lub przygotować ją ze świeżych (w sezonie) lub mrożonych owoców. Ja dodatkowo łączę ją z…

Nie pytajcie dlaczego japońskie ;). Mniemam, że to przez wiśnie, które wieńczą ciasto ( o Japonii wszak mówi się, że to Kraj Kwitnącej ...

dynia z kokosowym nadzieniem na mleczku kokosowym gotowana na parze - oryginalny jesienny deser

Są w moim otoczeniu osoby, które z góry zakładają, że nie potrafią piec. Kiedyś coś tam nie wyszło i nie próbują, nie chcą, nie lubią. Ten przepis będzie dla nich idealny – można się trzymać z dala od piekarnika. Łatwy sernik...

Makowiec bez glutenu, cukru i pieczenia. Pyszny i prosty pomysł na zdrowy makowiec. Bezglutenowy makowiec. Zdrowe odżywianie.

Japońskie bułeczki Hokkaido to mleczne bułeczki maślane, idealne na śniadanie i jako przysmak dla dzieci. Puszyste, mięciutkie, domowe bułki pszenne długo zachowują świeżość i są proste w przygotowaniu.

Nawiązując do mojej ostatniej wycieczki (Monaco) wykonałam bardzo prosty i smaczny deserek w kolorze jego flagi czerwono-białej. Po jego wykonaniu najlepiej go schłodzić godzinkę lub zostawić na całą noc w lodówce – powinien mieć aksamitną konsystencję. Cukier z prawdziwą wanilią nadał mu piękny aromat i posmak, a truskawki słodkości ponieważ zrezygnowałam ze zbędnego dodawania cukru, który ostatecznie zastąpiłam ksylitolem. Krok 1 W rondelku wymieszać żelatynę z wodą. Zostawić na kilka …

Sernik baskijski to rewolucja wśród wypieków. Choć jego wykonanie jest kosztowne i nie wygląda on zbyt reprezentatywnie, to do miejsca jego powstania co roku zjeżdżają tysiące smakoszy.

Tak jak w tytule, dzięki odpowiednio dobranym składnikom uzyskałam sernik, który sam się zajada :))) Delikatny jak chmurka, kremowy i przepyszny, nie tylko na Święta :)